Forum ... Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Upiór w Operze w Romie
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ... Strona Główna -> Musicale
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 17:18, 13 Mar 2008    Temat postu:

ostatnia oglądałaś?

info ze strony romy:

Pierwsze wrażenia publiczności i gości specjalnych, pierwsze zdjęcia z premiery (a może nawet z bankietu)już w poniedziałek na naszej stronie. Najsłynniejszy musical wszech czasów prezentujemy na scenie TM ROMA nieprzerwanie aż do wakacji, ale bilety sprzedają się niewiarygodnie szybko! Zapraszamy! UPIÓR W OPERZE to musical, który trzeba zobaczyć!
zdjęcia z gazety:










Basia Melzer jako Carlotta



Rozmowa z Wojciechem Kępczyńskim, reżyserem

Dorota Wyżyńska: Pamiętam naszą rozmowę 10 lat temu, dokładnie w dniu, kiedy otrzymał pan nominację na dyrektora Teatru Muzycznego "Roma". Już wtedy zapowiedział pan, że w przyszłości na scenie przy Nowogrodzkiej odbędzie się polska prapremiera "Upiora w operze". Wydawało się to nierealne. Przypomnijmy, że to był teatr operetkowy, potwornie zadłużony, w złej kondycji artystycznej.

Wojciech Kępczyński, dyrektor Teatru Muzycznego "Roma", reżyser "Upiora w Operze": Wiele lat temu, kiedy siedziałem na widowni Teatru Muzycznego "Roma", pomyślałem, że to świetne miejsce - z racji swej architektury - dla "Upiora w operze". Wystarczy dodać kilka elementów scenografii i czujemy się jak w XIX-wiecznej operze. Ale w najśmielszych marzeniach nie sądziłem nawet, że to właśnie ja będę przygotowywał tu polską prapremierę przeboju Andrew Lloyda Webbera.

Z kolei niedawno, siedząc na próbach, przypomniałem sobie, że w latach 80. byliśmy z Pawłem Wawrzeckim w Londynie i zapragnęliśmy zobaczyć "Upiora w operze" na West Endzie, ale wszystkie bilety były sprzedane na wiele miesięcy naprzód. Dowiedzieliśmy się, że jest kolejka po tzw. zwroty, staliśmy w niej całą noc, ale i tak się nie udało.

Obejrzałem to przedstawienie dopiero kilka lat później, wcześniej dostałem w prezencie płytę z muzyką. Fantastyczną. Nigdy nie miałem wątpliwości, że warto sięgnąć po ten tytuł tu, w Polsce.

Ale nie zrobił pan tego na początku swojej dyrekcji, tylko dopiero teraz...

- To nasza dziesiąta duża produkcja musicalowa. "Upiór..." to bardzo trudny materiał. I muzycznie, i technicznie, i inscenizacyjnie, i aktorsko. Potrzebne jest doświadczenie. Musiało upłynąć kilka sezonów ciężkiej pracy, żeby dojrzeć do tego musicalu. Cieszę się, że na 10-lecie musicalowej Romy przygotowuję tytuł, o którym marzyłem... To dobry moment.

Co pana szczególnie ujęło w tym musicalu?

- Fascynujący jest temat - zaczerpnięty z powieści Gastona Leroux. Opowieść o człowieku, który został zaszczuty, tylko dlatego że inaczej wyglądał. Musiał się schować, stał się agresywny, został do tej agresji zmuszony. Zaczął zabijać, był ścigany. Nie miał wyjścia. Ten temat nietolerancji interesuje mnie szczególnie.

Fascynująca jest też, a może przede wszystkim, muzyka. Praca nad partyturą Andrew Lloyda Webbera jest samą przyjemnością. On to tak genialnie napisał dla aktorów, wystarczy to dobrze zaśpiewać, zrozumieć postać, wniknąć w relacje między bohaterami i wszystko samo płynie.

Trzecia sprawa to już sama inscenizacja, ogromne wyzwanie, ale też wielka przyjemność.

Ze mną to już tak niestety jest, że na początku zapalam się do pomysłu, mówię: robimy spektakl, jest sponsor, a potem okazuje się, że zaczynają się schody, problemy, których nie da się przeskoczyć. Nie mogę spać po nocy.

Ale schody tym razem są na scenie...

- Ze schodami też nie było łatwo. Staraliśmy się odtworzyć architekturę i klimat paryskiej Opery Garnier, w której rozgrywa się akcja "Upiora...".

W tym celu ze scenografem Pawłem Dobrzyckim pojechaliśmy do Paryża. Pozwolono nam przyjrzeć się jej z bliska i wejść do jej części niedostępnych dla zwykłych śmiertelników. Trafiliśmy na dach i do podziemi. Tam jest tyle wspaniałych smaczków, elementów, które zostały kompletnie niezmienione, począwszy od hydrantów, przez kurki, aż po maszynerię - wszystko jak w XIX wieku. Oczywiście to wszystko ma charakter muzeum, bo scena jest nowoczesna, obsługiwana komputerowo. Zrobiliśmy potężną dokumentację i na podstawie tego zaczęliśmy przygotowywać poszczególne sceny, tworząc na deskach Romy paryską Operę.

Podobnie jak przy musicalu "Koty" i tym razem dostał pan od właścicieli praw do tytułu możliwość przygotowania własnej wersji, a nie jedynie kopii oryginału. Jak długo trwały starania?

- O prawach do "Upiora..." rozmawialiśmy w Londynie jeszcze przed premierą "Kotów", ale wtedy nie udało nam się uzyskać zgody na "non-replika production".

Po premierze "Kotów" już otworzyły się pierwsze drzwi. A po "Akademii Pana Kleksa" pojechałem już na poważne rozmowy i decyzja zapadła. To dla nas wielkie wyróżnienie.

Oczywiście nie wywracamy wszystkiego do góry nogami, wiele scen będzie podobnych jak w wersji londyńskiej. Nie możemy zbyt daleko odejść od libretta. Jest tu wiele scen, które trzeba zrobić bardzo precyzyjnie i z pomysłem. W finale przedstawienia Upiór siada na fotelu i znika. Nikt nie wie, jak to się odbywa. Korzystaliśmy oczywiście z pomocy znakomitego iluzjonisty. Jest scena przejścia przez lustro.

Jest też scena z żyrandolem - popisowy numer w "Upiorze w operze".

- W teatrach w Londynie czy w Nowym Jorku żyrandol z "Upiora..." był kryształowy i lekki. W Operze Garnier ten oryginalny waży dwie tony. On naprawdę kiedyś spadł i zabił kobietę w wieku 55 lat, która po raz pierwszy przyszła do teatru. Nasz żyrandol stylizowany na ten z Opery Garnier waży mniej, ale sprawia wrażenie masywnego, bardzo ciężkiego. Był przygotowywany w Krakowie, tak jak 90 proc. scenografii.

Natomiast sam mechanizm spadania żyrandola przygotowała firma ze Szwecji, która się w tym specjalizuje i obsługuje wszystkie teatry na świecie wystawiające "Upiora...". Ostatnio robili ten mechanizm w Las Vegas. Powinien się sprawdzić.

Poprzednie wielkie produkcje Romy nie narzekały na brak widzów. A jak jest teraz?

- Zainteresowanie jets tak duże, że na spektakle do czerwca zostały już tylko pojedyncze miejsca. A gramy codziennie oprócz poniedziałku i po dwa razy w soboty. Do końca czerwca, a potem od września do końca grudnia. Jeśli będzie trzeba, zagramy też w lipcu.

Musicalowa Roma ma już 10 lat. Co trzeba zrobić teraz, żeby znów widzów zaskoczyć?

- Myślę, że największym zaskoczeniem byłoby przygotowanie teraz operetki! Pomysłów jest dużo, za dużo. Marzę też o klasycznym musicalu. Na przykład "Deszczowej piosence". Albo "Gorączce sobotniej nocy". Z Danielem Wyszogrodzkim planujemy napisanie kolejnego po "Akademii Pana Kleksa" polskiego musicalu. Nie ukrywam, że chodzi mi po głowie "Zły" Tyrmanda. Uważam, że jest to wspaniały materiał, który byłby takim freskiem Warszawy lat 50.

Przyznam się, że kiedy 10 lat temu startowałem w konkursie na dyrektora Teatru Muzycznego "Roma", to jako moje plany podałem m.in. "Upiora w operze", ale też właśnie "Złego" Tyrmanda. Trzeba będzie dotrzymać słowa.

Na 10-lecie musicalowej Romy dostał pan życzenia od Andrew Lloyda Webbera.

- Piękne życzenia: życzy nam sukcesów, udanej premiery. Nie może niestety przyjechać, ale gości z Londynu będziemy mieć na przedstawieniu już po świętach. Załączyliśmy te jego ciepłe słowa do programu. To przemiły przedpremierowy akcent, dodający otuchy w najtrudniejszych dniach.


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ad dnia Czw 18:56, 13 Mar 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreska
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 2568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 15:12, 14 Mar 2008    Temat postu:

UPIÓR PRZYBYŁ DO ROMY

500-osobowa ekipa, bilety na wszystkie spektakle wyprzedane aż do czerwca, pierwsza na świecie własna wersja musicalu wszech czasów-tak Teatr Roma świętuje swoje 10 urodziny.

Upiór w Operze obejrzało dotąd 60 mln widzów na całym świecie. Do dziś wystawiano go 70 tys. razy w 110 miastach w 20 krajach. Wszędzie sztuka wyglądała niemal tak samo. Warszawska publiczność zobaczy wyjątkowy spektakl. Twórca musicalu- Andrew Lloyd Webber zgodził się by Teatr Roma wystawił "Upiora" w autorskiej wersji zaproponowanej przez reżysera Wojciecha Kępczyńskiego.
- Zaakceptowano nasze pomysły dotyczące scenografii, układów tanecznych i kostiumów a to duże wyróżnienie - mówi Kępczyński

Roma podpisała umowę na 450 przedstawień, "Upiór" będzie grany przez 3 najbliższe lata. Na produkcję wydanona pewno ogromne sumy. Ile dokładnie?
-Tego nie możemy zdradzić, dżentelmeni nie rozmawiają o pieniądzach - mówi Krystyna Lewenifisz-Kulesza z Romy. Ci, którzy chcą zobaczyć Upiora jeszcze przed wakacjami, muszą się pospieszyć. Wykupiono już bilety na wszystkie spektakle do końca maja. Są jeszcze wolne miejsca na przedstawienia w czerwcu lub pozostaje kupno od koników. Zaproszenie na premierę Upiora na Allegro sprzedano za 700zł! Sztuka XIX-wiecznego pisarza Gestona Leroux opowiada o miłosnym trójkącie, w którym o względy pięknej kobiety walczą urokliwy młodzieniec i tytułowy Upiór- oszpecony fizycznie geniusz, mieszkaniec podziemi Opery Paryskiej. Którego z nich wybierze dziewczyna??

WYWIAD
->Udało się Wam dokonać niemożliwego. Po raz pierwszy na świecie wystawicie autorską wersję "Upiora w Operze"
W.Kępczyński - To jeden z najsłynniejszych spektakli muzycznych. Każdy teatr musicalowy marzy, by go wystawić. Kiedy dziesięć lat temu objąłem "Romę" postawiłem sobie cel: kiedyś pokażę widzom "Upiora". W końcu się udało! Mało tego, dostaliśmy zgodę na realizację wersji autorskiej, tzw non replica. Wszystkie dotąd wystawiane na świecie "Upiory" były zawsze dokładnie takie same. U nas inne będą choreografia, kostiumy i scenografia.

->Jak udało się zdobyć zgodę na zmiany w sztuce?
WK-Nie mogę zdradzić szczegółów. Powiem tylko tyle, że z firmą Reallt Useful Group, która ma prawa autorskie do "Upiora" współpracowaliśmy już przy wystawianiu "Kotów". Teraz łatwiej było nam uzyskać zgodę na realizację swojej wersji kolejnego przeboju Andrew Lloyda Webbera. Niemniej trwało to kilka lat.

->Czym zaskoczycie publiczność?
WK-Żyrandol na pewno spadnie. Reszty nie zdradzę. Niech widzowie zobaczą na własne oczy.

->Ile pracy włożono w przygotowania?
WK-Praca przy musicalu zawsze jest ogromnym wyzwaniem. Produkcja zaczęła się 9 miesięcy temu. Autorem scenografii jest Paweł Dobrzycki, a choreografii-Paulina Andrzejewska. Magdalena Tesławska przygotowywała kostiumy.Za przekład odpowiada Daniel Wyszogrodzki. Współreżyserem jest Sebastian Gonciarz. W przygotowania zaangażowało się łącznie 500 osób. Setka ludzi i 20 firm pracowało by scenografii, która waży 30 ton i trzeba transportować ją 13 ciężarówkami. Ten synny żyrandol wazy 250kg. Będzie też ważący 300kg słoń. Przy pracy nad dekoracjami zużyliśmy 8 kilometrów frędzli, 150kg pasmanterii, uszyliśmy sto par butów i trzysta kostiumów.

->To wszystko robi ogromne wrażenie. Czy jest coś jeszcze?
WK-Zdecydowałem też o stworzeniu schodów paryskiej opery, gdzie rozgrywa się akcja sztuki w skali 1:1. Jest jeszcze łódź i wielkie organy...Nic więcej nie zdradzę. Zapraszam na przedstawienie.

->Podobno wybranych przez pana aktorów musiał zaakceptować sam Webber-twórca "Upiora"?
WK-Na castingi przyszło ok. tysiąca osób. Wybór był niezwykle trudny. Przede wszystkim głównych postaci. Jak zawsze, ostatnie zdanie należało do mistrza Andrew Lloyda Webbera, ale...mamy chyba podobny gust. Nie było między nami sporów.
K.Kazimierowska (ECHO MIASTA 13.03.0


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pią 16:24, 14 Mar 2008    Temat postu:

zdjęcie Basi Melzer jako Carlotty:



zdjęcie Damiana jako Upiora:


ciekawy filmik, wywiad Damiana i opis spektaklu Wesoly ---> [link widoczny dla zalogowanych] polecam

a tutaj wszystkie Kryśki Wesoly
[link widoczny dla zalogowanych]

tutaj z Zycia Warszawy:
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
tutaj wywiad z damianem i basia mezler w radiu:
[link widoczny dla zalogowanych]
polecam ten wywiad Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez ad dnia Pią 16:50, 14 Mar 2008, w całości zmieniany 4 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 10:49, 15 Mar 2008    Temat postu:

TVN tylko podsyca chęć, a tu musze jeszcze czekać do 9 kwietnia Smutny
oglądał ktos dzisiaj DD TVN ?Wesoly

tutaj nowy filmik tym razem z TVN 24 Wesoly
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agatka
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 1680
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 29 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:01, 15 Mar 2008    Temat postu:

ja oglądałam..... jakoś nie bardzo mi się podobała ta dziewczyna.... ja się chyba dopiero po wakacjach wybiore więc Ty się ciesz z tego 9 kwietnia!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 11:11, 15 Mar 2008    Temat postu:

ciesze ciesze Jezyk dla mnie Edyta wizualnie do tej roli nie pasuje, jest jakby za bardzo drapieżna i malo delikatna - za to głos i owszem Mruga
Na pierwszy raz chcialbym zobaczyc i uslyszec Kaje Mianowana Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł
Moderator



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 2492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:30, 15 Mar 2008    Temat postu:

A ja mam mozliwość jechać na Upiora 10 maja, ale mnie jakoś wcale nie ciagnie i nie chce mi sie (do Buffo bez wahania by było Jezyk) i raczej nie skorzystam z okazji...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:44, 15 Mar 2008    Temat postu:

Paweł ja bym nie rezygnował z takiej okazji... jak masz tylko okazje to jedz, mówie ci załowac nie bedziesz! Jezyk
tez jade 10 maja Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Paweł
Moderator



Dołączył: 24 Paź 2007
Posty: 2492
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:46, 15 Mar 2008    Temat postu:

Bo jest wycieczka organizowana. Jeden telefon i mam zarezerwowane miejsce, hmm... jeszcze sie zastanowie Jezyk
To byśmy byli na tym samym spektaklu Jezyk


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 14:48, 15 Mar 2008    Temat postu:

10 maja jedzie tez Kuncyfuna Wesoly
ja 10 jade drugi raz tylko tym razem z cala rodzina:P


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kasia24
Moderator



Dołączył: 02 Sty 2008
Posty: 1100
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: Warszawa

PostWysłany: Sob 15:22, 15 Mar 2008    Temat postu:

Paweł jak nie chcess to ja chetnie pojadę...jej pewnie w tym roku nie zobacze Upiora...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 15:36, 15 Mar 2008    Temat postu:

kolejnej rzeczy jakiej nie mogę sie już doczekać to płyta z musicalu Wesoly Muzyka z Upiora to mistrzostwo Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koral
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Metra ;)

PostWysłany: Sob 17:33, 15 Mar 2008    Temat postu:

ad napisał:
kolejnej rzeczy jakiej nie mogę sie już doczekać to płyta z musicalu Wesoly Muzyka z Upiora to mistrzostwo Wesoly


Noo, jest świetna!!
Choć i tak wolę nieskończenie wiele razy bardziej muzykę z "Metra" i w ogóle z Buffo Wesoly
Ale muzyczny temat przewodni - super Wesoly

A wersję filmu oglądałam chyba tę najsłynniejszą Wesoly


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Koral dnia Sob 17:33, 15 Mar 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 17:35, 15 Mar 2008    Temat postu:

w TV puszczaja nawet reklamy upiora Jezyk

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koral
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Metra ;)

PostWysłany: Sob 17:39, 15 Mar 2008    Temat postu:

Taak? Nie widziałam Wesoly Widać muszę wyraźniej śledzić reklamy... A na którym kanale najczęściej?

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ... Strona Główna -> Musicale Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 9, 10, 11 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 10 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin