Forum ... Strona Główna
 FAQ   Szukaj   Użytkownicy   Grupy    Galerie   Rejestracja   Profil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości   Zaloguj 

Ulubione sceny z musicalu "RiJ" i "Metro"
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ... Strona Główna -> Spektakle / Musicale w Buffo
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
ad
Moderator



Dołączył: 06 Lis 2007
Posty: 2885
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 18:40, 27 Sty 2008    Temat postu:

Ja nawet nie myślę o innym Mercutiu Jezyk Jak Mercutio to tylko Drozd

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koral
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Metra ;)

PostWysłany: Nie 19:27, 27 Sty 2008    Temat postu:

Teraz już mogę się wypowiedzieć, bo juz obejrzałam "Romea i Julię" Wesoly

A więc moja ukochana scena to pierwsza rozmowa Romea z Laurentym (kiedy Romeo jest Krzysio, a Laurentym - pan Grzechnik) :

- Laurenty?
- PIP-PIP! PIP-PIP!
- Laurenty!
- Jezu, nie wrzeszcz, jest środek nocy!
- Nieważne!
- Masz kłopoty...?
- Kłopoty?! Jak to są kłopoty, to mam nadzieję, że nigdy się nie skończą!
- Wziąłęś coś?
- Można tak powiedzieć...
- Mówiłem ci, żebyś się trzymał od tego gówna z daleka? A co? ...Najsłodszy narkotyk... EKSTAZAAA...
- Nie... Kobieta...
- Och! ... To jeszcze gorzej! Chcesz?
- I taki mam mętlik w głowie...
- Heh, widzę. Wcześniej zrobiłeś się blady, oko miałeś mętne... I w ogóle wyglądałeś jak ofiara [?] samogwałtu. Po tym wrażenie odnoszę, że stało się coś WYJĄTKOWEGO... Rosalina pomachała ci ze sceny?
- Rosalina?! Niee, to przeszłość...
- Przeszłość? Wczoraj świata przed nią nie widziałeś...!
- A dziś...wreszcie zobaczyłem...
- Aaach... Rozumiem... To jak ma ten świat na imię?
- Julia. I chcemy się pobrać.
- Dla mnie bomba, stary!
- Czyli zgadzasz się?!
- Na co?
- Udzielić nam ślubu.
- Zwariowałeś?!
- Przecież byłeś księdzem...
- Chłopaku, nie świruj... Nikt mnie nie bierze na poważnie, taki slub nic by nie znaczył...
- Tu nie chodzi o jakiś głupi papierek!
- To o co?
- O miłość...
- O miłość? No proszę... Tak po prostu, tu chodzi o miłość...! Nieważne, że nie będzie aktu ślubu, nieważne, że nie będzie świadków, nieważne że nie będzie gości i podpisów, bo tu chodzi o miłość...?
- Nooo!
- (...) Miłość, pff... PIP-PIP!
- To jak?
- Ale nie przed południem! Muszę najpierw posprzątać kościół!

Moja kolejna ulubiona scena to ta, kiedy Krzysio śpiewa "Twych oczu blask"... W tych strugach deszczu... Ach... Marzenia Wesoly

I ostatnia z tych ukochanych z "R&J" scen to "Sen". Na tym się poryczałam - brak mi słów, cudo... Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maarta333
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:27, 27 Sty 2008    Temat postu:

Z Metra:

*Pierwsza rozmowa Anki i Jana*
Jan: Hej, przegapiłaś ostatnie metro!
Anka: Przepraszam, która godzina?
Jan: Po północy..... Nie musisz się mnie bać- jestem tylko duchem.
Anka: Znam Cię! Słyszałam jak śpiewasz...
Jan: Tylko że tę operę zamyka się na noc, a otwiera o 5 rano.
Anka: To co robimy?
Jan: Będziemy razem straszyć aż do rana...
Anka: Ale ja nic nie widzę!
Jan: To zamknij oczy, wtedy będzie Ci wszystko jedno!
Anka: Na pewno... Ja zamknę oczy a tu (świst) i torby nie ma!
Jan: A jak Ci poszło na tym konkursie>
Anka: Skąd wiesz?
Jan: W całym metrze huczało o tym od rana.
Anka: Jutro eliminacje wokalne.... A może Ty byś wystartował?
Jan: Musiałbym być od kogoś lepszy albo gorszy. A tak jestem po prostu Jan!
Anka: Anka.
Jan: No to dobranoc, Anka.
Anka: Zostań!
Jan: Ale ja nie zasnę przy świetle...
Anka: To zamknij oczy. Wtedy będzie Ci wszystko jedno.
Jan: No... Ja zamknę oczy, a tu (świst) i lampki nie ma.
Anka: To o której otwierają te twa operę?
Jan: O 5... O 5 przychodzą tu pierwsi słuchacze, a ja dla nich śpiewam... Codziennie to samo.


*Oda do torby*
JAN: (...) Co ty tak właściwie nosisz w tej torbie???
ANKA: Wszytsko! Książki, listy, wiersze...
JAN: Wiersze...Piszesz wiersze?
ANKA: Nie...Ody...Oda do torby!
Nosisz ja ze sobą
jak slimak niesie dom.
Twarze, rzeczy, słowa
zagłebione w płótnie,
listy i listki...
JAN: ...listy i listki...hmmm....hmmm...hmmmm...(nuci sobie)
To łatwo nieść,
a to troszeczkę mniej,
to lubisz mieć,
tamtego raczej nie...
Pocztówki z gór,
strumyczki słów.
Co było już,
co będzie znów.
I Twoje sny
na samym dnie -
nikt ich nie zna,
jeszcze nie...
ANKA: To było bardzo ładne...Ta twoja melodia...Nigdy nie próbowałeś spiewać gdzie indziej?
JAN: Probowałem...
ANKA: I co?
JAN: Śpiewam w metrze...
ANKA: A moze czasami moglibyśmy pośpiewać tu razem?
JAN: Nie chciałabyś...
ANKA: Zapytaj.
JAN: A gdybym zapytał to co bys mi odpowiedziała?
ANKA: Tak...Nie...Tak...Nie...
JAN: Co to znaczy?
ANKA: Jak nie zapytasz to sie nigdy nie dowiesz...
JAN: Nie mów nic...Na strunach szyn orkiestra moze grac...
(kocham tą scenę..!)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Maarta333
Moderator



Dołączył: 23 Sty 2008
Posty: 590
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 20:33, 27 Sty 2008    Temat postu:

Dalsza część z METRA Mruga

1. Tamtej nocy, nasze marzenia były tak blisko, że niemal mogliśmy je dotknąć. Ale on patrzył w inną stronę. A ja zastanawiałam się, co też takiego widzi, czego my nie możemy zobaczyć.

GIGANCIARA: Wesołych świąt…
JAN: Życze Wam….Spełnienia marzeń.
GIGANCIARA: A będziesz marzył razem nami?
JAN: Tak długo jak będziemy mieli te same marzenia, obiecuję.

ANKA: Ja mam dla Ciebie pudełko. Ono jest w środku puste. Włożyłam tam coś, czego nie widać.
JAN: Ja też mam dla Ciebie coś, czego nie widać. Napisałem kolede. Posłuchaj! Jest Twoja!


2. ANKA: Tak...Nie...Tak...Nie...
JAN: Przecież wiesz, ze wyjdzie tak...
ANKA: Nie! Bo tego nie da sie połączyc z tobą!
JAN: Ale taka szansa sie juz nie powtórzy...
ANKA: To niech sie nie powtarza!
JAN: Anka...Twoje miejsce jest na scenie...Nigdy byś mi tego nie wybaczyła... Gdybym Cię teraz wziął za rękę, to nawet nie wiedziałbym, w którą stronę iść...
ANKA: Jan...Ja Cie kocham!
JAN: Ale ja nie kocham Ciebie... Ja w ogóle nikogo nie kocham! Zawsze tak żartowałem! Anka...Za dwie minuty zamykaja tą stację...Idź juz... Idź...No wynoś sie!!!
ANKA: Kocham Cię! Nie możesz mi tego zabronić!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koral
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Metra ;)

PostWysłany: Nie 20:40, 27 Sty 2008    Temat postu:

To tak jak u mnie... Wszystkie sceny Jana z Anką Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreska
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 2568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 22:14, 27 Sty 2008    Temat postu:

PIP-PIP? Jak ja byłam to Laurenty mówił "Soorcia" i to faktycznie było świetne Wesoly

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koral
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Metra ;)

PostWysłany: Pon 12:47, 28 Sty 2008    Temat postu:

A kto u Ciebie grał, Kreska?

Bo u mnie wiadomo kto Wesoly I to mi się cholernie podobało w Jego wykonaniu... To 'PIP-PIP!' xD


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Kreska
Administrator



Dołączył: 21 Paź 2007
Posty: 2568
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Pon 14:56, 28 Sty 2008    Temat postu:

Steciuk.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koral
Moderator



Dołączył: 30 Lis 2007
Posty: 1989
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: z Metra ;)

PostWysłany: Pon 15:17, 28 Sty 2008    Temat postu:

Ach, no więc już wiadomo czemu się nasze wresje różnią Mruga

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
skibi
Gwiazda



Dołączył: 21 Sty 2008
Posty: 645
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: karuzela na bielanach

PostWysłany: Wto 11:07, 29 Sty 2008    Temat postu:

Metro:
A ja nie
In God we trust
Bluzwis
i cała ta część o pieniądzach (Szereg Cyferek, Żyj na swój koszt itd.)
Hasła
coś dużo wyszłoWesoly
jeszcze jak Jan rzuca się pod metro, ale w wykonaniu Drozda, bo jakoś mnie bardziej przekonuje; szczególnie jak ostatnio się patrzył tymi zapłakanymi(!) oczami...

R&J:
może nie jestem oryginalna, ale Sen
Merkucjo i Niania
wszystkie z p.Kamińskim, bo to genialny aktor
oczywiście Laurenty (grać może Grzechnik, ale jednak wolę jak śpiewa Szydłowski, bo aż mnie ciary przechodzą)


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Magda
Pierwsze koty za płoty



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Wto 17:51, 11 Lis 2008    Temat postu:

RiJ > Sen Wesoly
Metro > pierwsza rozmowa Anki i Jana Wesoly


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Tuła
Super forumowicz



Dołączył: 10 Mar 2009
Posty: 283
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 2 razy
Ostrzeżeń: 0/3
Skąd: ze snu.

PostWysłany: Pią 11:02, 13 Mar 2009    Temat postu:

cóż... ja też oryginalna nie będę... Jezyk

RiJ:
zdecydowanie Sen i rozmowa Laurentego z Romeem. całkiem fajna jeszcze była walka Mercutia i Tybalta w... hmmm... "slow motion" i oczywiście zabójcze "Nooo..."

Metro:
podobnie jak większość - wszystkie sceny z Anką i Janem, "A ja nie" i "Wszystko jedno czy słońce czy deszcz" (w zasadzie nie wiem czemu to lubię... jakoś tak piosenka wpada w ucho).


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum ... Strona Główna -> Spektakle / Musicale w Buffo Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group

Theme xand created by spleen & Programosy.
Regulamin